Dziś dzieci lukrowały i ozdabiały upieczone przez siebie pierniczki. Pracy było dużo, bo i pierniczków było sporo. Liczył się pomysł i inwecja, bo każdy piernik był równie wyjąkowy, jak cała akcja, której przyświeca nasze szkolne pierniczkowanie 🙂 Wszyscy uwijali się jak w ukropie, by zdążyć zanim zastygnie lukier. Popakowane słodkości zostaną wystawione na sprzedaż, a zebrane w ten sposób pieniądze wesprą małego Stasia w powrocie do zdrowia.